Studia - warto?

alfa · Wysłany: Śro 11:45, 28 Mar 2018 Temat postu: Studia - warto?

Zastanawiam się nad tym, czy warto iść na studia w momencie, gdy nie ma się pomysłu na to, na jaki kierunek iść. Czy warto tracić te 3/5 lat tylko po to by zyskać papier?

michal · Wysłany: Czw 20:04, 29 Mar 2018 Temat postu:

Trudno powiedzieć, jak już iść to na taki kierunek który nas interesuje i po którym jest zapotrzebowanie na rynku pracy.

V8

Ja poszedłem na studia zaraz po technikum, tylko wybrałem kierunek ktry mnie przerósł i nie interesował. Po jednym roku zmieniłem na taki który mnie ciekawi i jest trochę lepiej. Mam motywację do nauki i jakoś to póki co idzie. Także myślę że jeśli już myśli się o studiach to musi to być coś co ciekawi i otworzy jakieś furtki w przyszłości. Żeby nie tylko pójść po to żeby przesiedzieć bo to moim zdaniem bez sensu.

alfa

To widzę że się zgadzamy jeśli chodzi o pogląd na tą sprawę Wink (1)

Niestety w praktyce tak to już wygląda, że dużo osób idzie na studia z przymusu albo lenistwa, przez co potem mamy takich specjalistów w danej dziedzinie, jakich mamy.

V8

Zgadza się Happy

, dużo zależy od dziedziny w której chce się być specjalistą, często da się to osiągnąć bez studiów, ważna jest też praktyka. Ale mamy też takie czasy że chętniej bierze się ludzi z papierkiem ukończenia studiów, nie ważne jakich

alfa

Właśnie ja bym powiedział że na odwrót Wide grin

Coraz większa ilość pracodawców zaczyna zwracać uwagę na umiejętności, a nie papierek ze studiów i jest w tym sporo logiki. Sporo osób po studiach nie ma żadnego doświadczenia i tak naprawdę niewiele potrafi, więc w pracy nie ma z nich większego pożytku, bo trzeba ich uczyć wszystkiego od podstaw. Mam kolegę, który nie postawił stopy na jakiejkolwiek uczelni, pracował sobie sumiennie w jednym zakładzie pare lat, a niedawno zmienił pracę na taką, że zarobków to mu może niejeden student pozazdrościć. A ocen w szkole wcale nie miał jakichś genialnych Wide grin

no ale chłop ogólnie ogarnięty, więc dał sobie radę.

V8

Trzeba być ogarniętym, wiadomo Happy

. W sumie ciężko rozważać sens studiowania. Bo każda osoba ma inną sytuację, i to czy znajdzie pracę w przyszłości zależy od tego co umie, od tego jaki ma papierek ale też od szczęścia , ciężko to tak zebrać i dać jeden wynik bo każda sytuacja jest inna Wink (1)

. Co nie zmienia faktu że są kierunki które nie dają nic poza papierkiem, i to byle jakim.

alfa

I właśnie o takie kierunki mi głównie chodziło Wink (1)

Bo wiadomo że jak studiuje się informatykę czy chociażby nawet jakieś finanse to można potem działać samemu, nawet jak się nie znajdzie pracy w zawodzie. Wystarczy żyłka do biznesu i można otwierać jakieś mało biuro z usługami. Natomiast po europeistyce może z tym być już nieco większy problem Wide grin

V8

Dokładnie tak Happy

, ale nic nie poradzimy na to że jest jeszcze grupa ludzi która chce sobie przedłużyć beztroskie liceum, imprezy itp. Idąc na takie właśnie "puste" kierunki Happy

alfa

Czasami zazdroszcze wszystkim tym którzy mają zawód "syn" albo "córka" ;D

V8

Ja tak średnio, bo mam większy szacunek do człowieka który ciężko pracuje, nawet na nie ważne jakim stanowisku niż do takiego który objął posadę właśnie jako syn albo córka albo ktoś z rodziny

alfa

W kwestii moralnej tak, ale ostatecznie i tak lepiej ma ten kto ma $$ na koncie :/ Co jak co, ale dobry w start w życiu jest jednak mega ważny i znacząco ułatwia sprawę. Wciąż jednak oczywiście pozostaje kwestia utrzymania/rozwinięcia danego majątku.

V8

Można mieć pieniądze ale można też nie wiedzieć jak je zainwestować albo wydać Happy

. Samo posiadanie hajsu to jedno, a jego odpowiednie spożytkowanie to drugie Happy

. Dobry start w przypadku człowieka który wie jak go wykorzystać to bardzo dużo, ale są też tacy którzy ile by nie dostali nie potrafią wystartować, temat rzeka Happy

alfa

O to to. Dokładnie to miałem na myśli Wink (1)

Dobry przykład to ludzie co wygrywają w totka, a potem przetrwaniają wszystkie pieniądze w rok i zostają z niczym. Jednak do tej pory nie spotkałem osoby, która "dobrze się urodziła", że tak to nazwę Wide grin

i która nie byłaby w stanie dalej prowadzić danego biznesu po rodzicach.